Może zacznę od tego, że jestem laikiem. O bujo dowiedziałam się w lutym, od marca prowadzę swój bujo. Pierwszy miesiąc miałam w najzwyklejszym, 32 kartkowym, czystym zeszycie. Jako że się sprawdził, postanowiłam zainwestować w notes i w nim zacząć swoją przygodę. c:
Swój notes zamówiłam na allegro. Łącznie z przesyłką kosztował ok. 17 złotych. Ma 140 czystych kartek, gumkę do przytrzymywania oraz gumkę na długopis. Nie znam dokładnie jego gramatury, ponieważ nigdzie nie jest o tym wspomniane, jednakże przebijalność na drugą stronę nie jest aż tak duża, abym musiała się denerwować.
Wiele ludzi prowadzi bujo w zeszytach w kropki, to fajne wyjście i myślę, że pokuszę się o nie w swoim kolejnym notesie. Jednak każdy wybiera to, co jest dla niego najwygodniejsze - to od Ciebie zależy, czy wolisz kratkę, linię, zeszyt czysty, czy też w kropki.
Na samym początku tworzycie indeks, czyli spis treści, który pomoże wam w odnalezieniu się, kiedy nagle ni z tego, ni z owego będziecie potrzebować odnaleźć coś po 4 miesiącach, np. nabazgrany szybko przepis. Numerujecie strony i zapisujecie wszystko w indeksie. Ja narysowałam sobie przy tym kropeczki, aby łatwiej było mi pisać.
Przy czystym zeszycie korzystam z liniuszka. c:
Dalej mamy Future Log, czyli przyszłe miesiące. Narysowałam po trzy linijki przy każdym miesiącu, aby zapisywać sobie przyszłe daty. c:
Bardzo ważne jest to, że nie musicie czekać do początku roku, aby rozpocząć swój bullet journal. Można go zacząć w dowolnym momencie - w środku tygodnia, miesiąca, roku. I to jest w nim własnie takie super! Jeżeli kupujesz gotowy kalendarz, puste kartki z pierwszego półrocza nie wyglądają zbyt fajnie, prawda?
Dalej mamy kolekcję. Nie są one oczywiście obowiązkowe, tak jak żaden z elementów. Bujo tworzymy tak, aby był jak najwygodniejszy dla nas samych, nie dla innych. Dlatego np. jeżeli nie chcecie zapisywać seriali, książek, filmów, czy czego tam dusza zapragnie, wcale nie musicie tego robić. c:
Ja mam kilka kolekcji: książki do przeczytania, filmy do obejrzenia, anime list, 100 marzeń, cytaty. c: Myślę, że jeszcze kiedyś dojdą do tego seriale. c:
Dalej przechodzimy do planowania miesiąca!
Zdecydowałam się na pierwszej stronie kwietnia narysować lisa, aby oddzielić go od reszty notesu. To również nie jest obowiązkowy element - ja po prostu lubię kolorować. c: No i kocham liski!
Na następnych dwóch stronach mam kalendarz miesięczny. Można tu zobaczyć prześwitywanie kartek. Kalendarz miesięczny to taki fajny pomocnik, dzięki któremu wiesz, jaka data wypada w jaki dzień. Zapisuję tu najważniejsze rzeczy, które później przenoszę do tygodniówek. c: Niektórzy zamiast kalendarza wypisują po prostu dni miesiąca. c:
Dalej mam plany, to do (do zrobienia) i zadania.
Dalej umiejscowiłam swoją Misję życia, aby w gorszy dzień móc sobie przeczytać coś, co mnie podniesie na duchu. Bardzo polecam!
Następną ważną dla mnie rzeczą jest habbit tracker, w którym pracujemy nad swoimi dobrymi nawykami, zamalowując kratkę, jeżeli coś danego dnia zrobiliśmy. Myślę, że w przyszłym miesiącu zrobię to na kartce w kratkę i po prostu wkleję do bujo, bo rysowanie kratek nawet z liniuszkiem jest uciążliwe. xD
Rozkład tygodniowy mam rozpisany na dwóch stronach, aby mieć wgląd na cały tydzień. Tutaj również fragment wyzwania #kreatywnebujo. c: Sobota i niedziela są już pouzupełniane, więc wybaczcie puste kratki, te zdjęcia robiłam w sobotnie popołudnie. c:
Tak wygląda plan tygodnia na przyszły tydzień. Jego rozrysowanie zajęło mi jakieś dziesięć minut, Postanowiłam dodać wydatki, zadania, osiągnięcia i next week, aby mieć trochę motywacji nie tylko do wykonywania zadań, ale również do uśmiechu czy sprawdzania, na co wydaję najwięcej pieniędzy. c:
A tutaj jeszcze fragment z wyzwania #kreatywnebujo (tak, ta marchewka z piątku czy jajko z czwartku są właśnie z tego wyzwania. ^^)
Wyzwanie na sobotę - jednorożec. c:
Co sądzicie o bullet journal? Moim zdaniem to świetna sprawa, dlatego sama w to weszłam. Nie musicie bawić się w kolorowe, ozdobne nagłówki, wyzwania czy inne bzdety. Wystarczy wam tylko zeszyt i długopis, aby zacząć. Naprawdę polecam spróbować. Jak można o mnie powiedzieć, że jestem dość leniwa i niesystematyczna, tak bujo naprawdę mi pomaga. Po prostu chce się do niego zaglądać. c:
Wygląda to pięknie i artystycznie !! Od dawna planuję zrobić habit tracker, ale póki co jestem zawalona robotą więc musi to poczekać :( kawał świetnej roboty, a domyślam się że tworzenie tego również sprawiło Ci wiele frajdy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajna sprawa. A zamalowywanie kwadracików cieszy jak nic innego! C:
UsuńOwszem, uwielbiam takie robótki.
Bardzo ładnego masz bloga :) mysle , że fajna sprawa z tym bullet journal.
OdpowiedzUsuńDziękuję, starałam się, aby był inny niż większość blogów lifestylowych. C:
UsuńPolecam spróbować, bujo jest naprawdę fajny!
Ale ślicznie, widzę, że masz naprawdę niezły zmysł artystyczny! Bardzo ładnie ozdobiona każda strona, można naprawdę nieźle się zainspirować. Przy najbliższej okazji chcę kupić sobie właśnie zeszyt z pustymi kartkami i stworzyć swój własny bullet journal. Masz rację, można zacząć go w każdym momencie!
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego dnia!
Diamentowe myśli - klik
Dziękuję ^^
UsuńNie robię tam nic wielkiego oprócz używania zakreślaczy i odrobiny kredek. C: Teraz przerzuciłam się na cieńszy cienkopis, więc wszystko wygląda tak jakiś jeszcze lepiej. .w.
Życzę powodzenia!
ale ekstra, wyglada to genialnie. u mnie niestety zawsze jak juz zabiorę się za coś takiego - systematyczność siada :/
OdpowiedzUsuńhttp://czynnikipierwsze.com/
Właśnie o to chodzi z bujo - uczy systematyczności. Nawet się nie zorientujesz, kiedy będziesz zaglądać do niego każdego dnia. C:
UsuńJak dlamnie jest to naprawdę świetna sprawa.
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż.
Pozdrawiam
jusinx.blogspot.com
Spróbuj sama! c:
UsuńDodałam bloga do zakładki ulubionych blogów.
OdpowiedzUsuńStąd będę wpadać co jakiś czas w wolnych chwilach.
Wpis cudowny!
Gdy zakupię, będę się z pewnością nieco inspirować Kochana!
Wesołych Świąt przy okazji! :*
PS. Zaobserwowałam, by Cię to zmotywowało! <3
Aż mnie zatkało widząc, jak ozdobiłaś ten "notes". Uwielbiam takie rzeczy tworzyć, ale nigdy nie mam czasu :/
OdpowiedzUsuńUrzekłaś mnie tym liskiem *_* Masz talent w rysowaniu! Kształć się dalej :D
Obserwuję :3
Zapraszam do mnie, dopiero zaczynam:
http://druga-strona-obiektywu.blogspot.com/
Czy ja wiem, czy on taki ozdobny. ^^ Ale dziękuję! C:
UsuńTu wcale ni trzeba dużo czasu. Trochę chęci i pięć minut dziennie! C:
Lisek niestety przerysowany z pinteresta, mam ręce do kopiowania rysunków i tylko do tego. Xd
Zainspirowałaś mnie do zrobienia własnego bullet :D
OdpowiedzUsuńfashion-lovely-look.blogspot.com
Och, miło mi. ^^
Usuń