Theme by Kran

2/26/2017

Odrobina szczęścia

W piątek przyszedł do mnie mój aparacik! Jest to stary, bo siedmioletni, używany model, jednakże jak na moje amatorskie potrzeby, jest całkiem w porządku. Wciąż go poznaję i myślę, że z każdym dniem będzie tylko lepiej. c:

Ten weekend spędziłam w towarzystwie swojego chłopca, oglądając Pod Kopułą. Wciągnął nas po całości, w ciągu dwóch dni pokonaliśmy cały sezon. Przed nami jeszcze dwa! xD Czyli kolejne dwa weekendy spędzone w zamkniętym pokoju wraz z moim mocno bijącym sercem. 

Nie robiłam zbyt wiele zdjęć w ten weekend, ale raz byliśmy na spacerze, skąd mam kilka ładnych ujęć pokażę Wam trzy z nich. 

W sobotę świeciło piękne słońce i udało mi się złapać odbicie nieba na metalowym dachu.

Owczarek mojego chłopaka, Kapsel, również dał mi się sfotografować w bardzo ładnej pozie. Ten pies, chociaż nie wygląda, to istne dziecko! c:


A tutaj kaktusik. Bo kto nie lubi Kaktusików? Nie pamiętam, jak ma na imię, ale jestem pewna, że to coś pokroju Janusza lub Krzysztofa. xd

Wciąż nie ogarnęłam, jak przekonwertować zdjęcia z rawów do takich, które mogę edytować, dlatego też użyłam tych w jpeg, co znaczy, że ich jakość jest nieco słabsza. Uważam jednak, że jak na drugi dzień posiadania aparatu, nie jest aż tak tragicznie. xD

Doobra, czas lecieć zająć się notatkami. c:

Aparat: Fujifilm S200EXR

2/23/2017

Dzień dobry!

To mój kolejny blog, na którym mam nadzieję pisać o sobie. Myślę jednak, tak jak za każdym poprzednim razem, że tym razem uda mi się choć trochę wytrwać w systematycznym wrzucaniu postów!
Tak skrótowo, mam na imię Eliza, niedawno skończyłam 18 lat ('99), a internet zna mnie pod pseudonimem Popsuty Kran. Jestem sobie niziutką dziewczynką, która robi o wiele więcej rzeczy niż powinna. Uwielbiam robić zdjęcia oraz pisać, z tym drugim łączę swoją przyszłość, gdyż mam nadzieję na wydanie kiedyś swojej książki. Odrobinę bawię się również grafiką komputerową, tworząc np. proste fotomanipulacje. 
Uwielbiam lisy i niemal wszystko, co mam, ma w sobie coś z lisa: moja czapka, kubki, słuchawki, pościel. Jestem lisim  fanatykiem, chociaż muszę przyznać, że nigdy nie widziałam na żywo żadnego przedstawiciela tego gatunku. 

Znaleźć mnie można na:
snapchacie: popsuty.kran

A tak oto przedstawia się w całej swojej okazałości zdjęcie z nagłówka: