W piątek przyszedł do mnie mój aparacik! Jest to stary, bo siedmioletni, używany model, jednakże jak na moje amatorskie potrzeby, jest całkiem w porządku. Wciąż go poznaję i myślę, że z każdym dniem będzie tylko lepiej. c:
Ten weekend spędziłam w towarzystwie swojego chłopca, oglądając Pod Kopułą. Wciągnął nas po całości, w ciągu dwóch dni pokonaliśmy cały sezon. Przed nami jeszcze dwa! xD Czyli kolejne dwa weekendy spędzone w zamkniętym pokoju wraz z moim mocno bijącym sercem.
Nie robiłam zbyt wiele zdjęć w ten weekend, ale raz byliśmy na spacerze, skąd mam kilka ładnych ujęć pokażę Wam trzy z nich.
W sobotę świeciło piękne słońce i udało mi się złapać odbicie nieba na metalowym dachu.
Owczarek mojego chłopaka, Kapsel, również dał mi się sfotografować w bardzo ładnej pozie. Ten pies, chociaż nie wygląda, to istne dziecko! c:
A tutaj kaktusik. Bo kto nie lubi Kaktusików? Nie pamiętam, jak ma na imię, ale jestem pewna, że to coś pokroju Janusza lub Krzysztofa. xd
Wciąż nie ogarnęłam, jak przekonwertować zdjęcia z rawów do takich, które mogę edytować, dlatego też użyłam tych w jpeg, co znaczy, że ich jakość jest nieco słabsza. Uważam jednak, że jak na drugi dzień posiadania aparatu, nie jest aż tak tragicznie. xD
Doobra, czas lecieć zająć się notatkami. c:
Aparat: Fujifilm S200EXR